Pierogi z kapustą i mięsem

Dziś przepis z kuchni polskiej - pierogi z kapustą i mięsem (przy okazji robię recykling mięsa z rosołu). Jak się okazało, taki farsz jest tradycyjnie przyrządzany w okolicach Końskich i na Lubelszczyźnie. Przepis na ciasto to moje odkrycie. Ciasto z jajkami zawsze wychodziło mi twardawe i trudne do wałkowania, natomiast to z dzisiejszego przepisu jest fantastyczne - bardzo łatwe w obróbce i nadaje się zarówno do pierogów na wytrawnie, jak i na słodko.

Pierogi z kapustą i mięsem

Składniki na ok. 70 pierogów:

Ciasto:

300 g maki

szklanka gorącej wody

szczypta soli

Farsz:

ok. 700 g gotowanej wołowiny z rosołu (najlepsza jest pręga albo łata z usuniętymi największymi fragmentami tłuszczu)

ok. 300 g kapusty kiszonej

1 cebula

łyżeczka suszonego majeranku

szczypta mielonego kminku

sól, pieprz

olej

Przygotować ciasto: do miski wsypać mąkę i sól, stopniowo dolewać wody i mieszać łyżką, kiedy składniki się połączą, wyłożyć ciasto na podsypany maka blat i wyrabiać je dość długo aż będzie gładki i elastyczne (woda musi być bardzo gorąca żeby zaparzyć mąkę, więc jeśli ciasto parzy w dłonie, poczekać kilka minut). Szczelnie okryć ściereczką i odstawić żeby odpoczęło.

Przygotować farsz: mięso pokroić na małe kawałki, cebulę posiekać drobniutko, a kapustę przepłukać. Na dużej patelni podgrzać olej, dodać wszystkie składniki farszu, doprawić, przesmażyć razem, a następnie zemleć. Można do tego celu użyć robota kuchennego - farsz należy mielić ok. 20 sekund na wysokich obrotach. Przestudzić.

Ciasto rozwałkować cienko, dużą szklanka wykrawać krążki (używam szklanki do whisky). Na każdy krążek nałożyć łyżeczkę farszu i zalepić. Pierogi gotować w osolonej, wrzącej wodzie kilka minut - aż napuchną i wypłyną. Po włożeniu surowych pierogów do wody należy je lekko przemieszać żeby się nie skleiły. Podaję je zwykle z gęstą śmietaną doprawioną solą i pieprzem. Pierogi z tego przepisu bardzo dobrze się mrożą - surowe należy ułożuć na podsypanej mąką desce tak żeby nie stykały się ze sobą i schować na 30 minut do zamrażalnika. Po tym czasie ciasto jest zmrożone i można je schować do woreczków lub pojemników.

Chińska zupa z wołowiną i warzywami

Dziś znów po chińsku: zupa z wołowiną i warzywami. Jeśli mamy wcześniej ugotowany rosół, to jedna z najprostszych i najszybszych zup. Trzeba tylko zacząć od mięsa, a kiedy się "przegryza", przygotować warzywa i makaron. Do zupy można dodawać różne warzywa - według upodobań, na miejscu będzie np. por, za którym my nie przepadamy. To bardzo syta potrawa - spory talerz wystarczył za cały posiłek.

Chińska zupa z wołowiną i warzywami

Składniki:

225 g chudej wołowiny (u mnie antrykot)

ząbek czosnku

3 łyżki sosu sojowego

1 łyżka oleju

70 g makaronu wonton (ok. 1 "tabliczka" makaronu)

850 ml bulionu wołowego

125 g brokułów podzielonych na niewielkie różyczki (użyłam mrożonych)

szklanka pociętej zielonej fasolki szparagowej (użyłam mrożonej)

pół zielonej papryki

pół czerwonej papryki

5 kolb mini kukurydzy

1/3 łyżeczki suszonych płatków chilli lub pół posiekanej papryczki chilli

Wołowinę odmoczyć w zimnej wodzie przez ok. godzinę (żeby podczas gotowania nie szumowała) pokroić na cienkie plasterki i przełożyć do miski. Do mięsa dodać czosnek, olej oraz sos sojowy. Wymieszać, obtaczając wołowinę w marynacie. Włożyć do lodówki żeby się przegryzło. Przygotować warzywa: umyć, a następnie brokuły podzielić na różyczki, fasolkę obrać i pokroić na 2-3 cm kawałki, paprykę pokroić w sporą kostkę, a kukurydze w grube plastry. Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Zagotować bulion. Dodać mięso z kukurydzą i brokułami. Gotować do miękkości na wolnym ogniu. Dodać makaron i kukurydzę, wymieszać i gotować jeszcze 3 minuty. Doprawić płatkami chilli. Podawać od razu.

Wodźůnka (Wodzionka) - śląska zupa instant ;)

Wodźůnka na dawnym Śląsku była typową zupą na beztydzień - czyli dni powszechnie. W bogatszych wersjach przygotowywano ją na bulionie i z bratkartoflami zamiast czerstwego chleba. Szybka w przygotowaniu, może rościć sobie prawo do miana pierwszej zupy instant w naszych okolicach.

Bezsprzecznie Wodźůnka , to jes łósmy świata cud;)

Wodźůnka - Wodzionka, śląska zupa instant ;)

Składniki:

2 grube kromki czerwstwego chleba pokrojonego w kostkę

ząbek czosnku

spora łyżka smalcu (najlepiej domowego)

sól i pieprz

Czosnek pociąć na cieńkie plasterki lub przecisnąć przez praskę. Chleb i czosnek położyć na talerzu i zalać wrzątkiem. Dodać smalec, doprawić do smaku solą i pieprzem. Włączyć piosenkę:

Čočková polévka - czeska zupa soczewicowa

Tym razem propozycja z gatunku jednogarnkowych potraw umożliwiających recykling części składników rosołu - zupa z soczewicy z mięsem z kurczaka. Tego typu dania są bardzo popularne w Czechach, stamtąd pochodzi inspiracja tego dania. To jedna z tych zup, których nie opłaca się robić mniej niż 2 litry - z każdym kolejnym podgrzaniem jest smaczniejsza. To zasługa słynnego procesu chemicznego o nazwie przegryzanie :) Idealna na zimowe mroźne dni.

Čočková polévka - czeska zupa soczewicowa

Składniki na ok. 3 litry (6 porcji) zupy:

puszka soczewicy

1,5 litra rosołu z kurczaka

1 litr wody

szklanka (200-250 ml) passaty pomidorowej

mięso z 1 uda kurczaka (najlepiej tego, na który gotował się rosół)

5 średnich ziemniaków

pół zielonej papryki

spora marchewka z rosołu

ząbek czosnku

łyżeczka tymianku

pół łyżeczki kolendry

pół łyżeczki kuminu

pół łyżeczki wędzonej słodkiej papryki

pół łyżeczki płatków paprykowych lub więcej jeśli wolimy ostrzejsze

sól, pieprz

opcjonalnie kilka kropli sosu tabasco i 1/3 łyżeczki kurkumy (dla lepszego koloru)

Mięso z uda, na którym gotował się rosół obrać z kości i podzielić na małe kawałki. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę, paprykę oczyścić i pokroić na kawałki odpowiadające wielkością kawałkom ziemniaków, marchew z rosołu pokroić w talarki. Soczewicę opłukać na sicie. Wszystkie warzywa, mięso i przyprawy włożyć do sporego garnka, zalać płynami i gotować aż ziemniaki i papryka będą miękkie.

 

Wołowina po chińsku z fasolką szparagową

Dziś szybki chiński przepis na wołowinę z fasolką szparagową. Tak na prawdę chodzi o to żeby pochwalić się moją śliczną chińską miseczką - już wcześnie była na zdjęciu żeberek jako tło, ale teraz prezentuje się w pełnej krasie :) Uwaga, w przepisie użyłam mrożonej fasolki szparagowej, jeśli używacie świeżej, podane czasy smażenia fasolki i gotowania w sosie należy zmniejszyć o połowę. Czas smażenia mięsa pozostaje taki sam.

Wołowina po chińsku z fasolką szparagową

Składniki na porcję dla 4 osób:

0,5 kg wołowiny bez kości pokrojonej w 2,5cm paski (u mnie antrykot)

marynata:

4 łyżki ciemnego sosu sojowego

2 łyżki oleju z orzechów ziemnych

sos

2 łyżki oleju roślinnego

2 ząbki czosnku, zmiażdżone

250 g fasolki szparagowej (użyłam mrożonej i wydłużyłam czas obróbki cieplnej w stosunku do oryginalnego przepisu)

4 łyżki niesolonych orzechów nerkowca

3 łyżki pędów bambusa, odcedzonych i opłukanych

2 łyżki ciemnego sosu sojowego

2 łyżeczki wytrawnego wermutu

125 ml bulionu wołowego

2 łyżeczki mąki kukurydzianej

4 łyżeczki wody

sól i pieprz

Wymieszać sos sojowy i olej orzechowy aby uzyskać marynatę. Mięso przełożyć do płytkiego, szklanego naczynia i zalać marynatą, dobrze wymieszać, przykryć i wstawić do lodówki na 30 minut.

Rozgrzać olej w woku, wrzucić czosnek, fasolkę, orzechy i pędy bambusa i smażyć, mieszając przez 6 minut.

Wyjąć mięso z marynaty i dokładnie odcedzić. Włożyć do woka i smażyć, stale mieszając przez 4-5 minut. Wymieszać sos sojowy i wermut oraz bulion. Mąkę wymieszać z wodą i dodać do sosu sojowego z dodatkami. Wymieszać. Dodać mieszankę do woka, wymieszać i zagotować, stale mieszając aż się zagęści. Zmniejszyć temperaturę i pozostawić na wolnym ogniu przez 7-10 minut. Doprawić do smaku i natychmiast podawać.

Żeberka po kantońsku

Zimno nie odpuszcza, więc w naszej kuchni raczej treściwsze dania. Kuchnia chińska daje tutaj multum pomysłów. Dania z woka kojarzą się nam z szybką kuchnią, ale dziś żeberka z woka na sposób kantoński. Tutaj trzeba się nieco pomęczyć, chociaż warto. Głównym składnikiem marynaty jest sos hoisin. Można go nabyć w sklepach z kuchnią azjatycką. Moim zdaniem to dobra inwestycja. Jest bardzo wydajny a do tego to pyszny dodatek do mięs, drobiu i gotowanych warzyw :)

Żeberka po kantońsku

Składniki:

1,5 kg wieprzowych żeberek, pokrojonych

1 łyżka oleju arachidowego

1/4 szklanki sosu hoisin

2 łyżki sosu sojowego ciemnego

2 łyżki słodkiego sosu chilli

2 ząbki czosnku, zmiażdżone

2 łyżeczki świeżego imbiru, utartego

2 łyżki miodu

łyżka cukru

1/4 łyżeczki przyprawy pięć smaków

1/4 szklanki wytrawnego sherry

Na woka wlać wodę, zagotować, wrzucić do niej żeberka i gotować ok. 5 minut bez przykrycia aż zmiękną. Odcedzić.

Rozgrzać olej w woku (można zastąpić dużą patelnią o grubym dnie) i smażyć w nim partiami żeberka, aż zbrązowieją. Wyjąć z woka. Wrzucić czosnek, imbir, przyprawy i zalać sosem hoisin z miodem i sherry. Mieszankę zagotować. Dodać żeberka i razem gotować 10 minut. Mięso należy cały czas obracać, aby wieprzowina dokładnie obtoczyła się gęstniejącym sosem. Podawać z ryżem.

Game of Thrones: Drink Winter is coming

Już 6 kwietnia 2014 r. rusza 4. sezon Gry o tron. Z tej okazji co jakiś czas będziemy wrzucać drinki nawiązujące do Pieśni Lodu i Ognia. Umieściliśmy już trzy drinki nawiązujące do smoków  Daenerys Targaryen - Drogona, Viseriona oraz Rhaegala.

Dziś drink nawiązujący do dewizy Domu Rodu Stark oraz pogody za oknem. Wreszcie zima która może jakiś czas nie odpuści :)

Game of Thrones: Drink Winter is coming

Składniki:

40 ml likieru Sambuca

20 ml Blue Curaçao

Na dno kieliszka do whisky przelać likier Blue Curaçao. Przesypać do kieliszka sporo kruszonego lodu. Na niego ostrożnie wlać likier Sambuca, co stworzy efektywną dwufazowość w drinku :)

Hermelínové obložené chlebíčky

Przy okazji pierwszej akcji czeskiej wrzuciłem podstawowe przepisy na dwa najpopularniejsze obložené chlebíčky, czyli czeskie kanapki bankietowe. Skoro zrobiłem nakládaný hermelín, to wypada go jakoś godnie wykorzystać. A on nie smakuje lepiej niż na kanapkach w towarzystwie marykowanych warzyw. Przepis inspirowany Lamą - kanapką z warszawskiego Dworca Centralnego.

Hermelínové obložené chlebíčky

Składniki:

kromki z bagietki ciętej po skosie

nakládaný hermelín

ćwiartka marynowanej papryki pokrojona w cienkie paski

czarne oliwki

Hermelín obficie rozsmarować po pieczywie. Obłożyć paskami marynowanej papryki pomiędzy którymi umieścić po pół oliwki.

 

Blue Hawaiian for Blue Monday :)

Dziś podobno jest statystyczne najbardziej depresyjny dzień roku. Blue Monday - sam nie wiem, czy to się tłumaczy jako błękitny, czy siny poniedziałek*. Ma to być wypadkowa czynników psychologicznych, ekonomicznych i meteorologicznych.

Dla polepszenia humorów zatem wakacyjny, tropikalny drink prosto z Hawajów - Błękitny (Depresyjny;p) Hawajczyk :)

* a tak poważnie - blue - depresyjny, smutny

Blue Hawaiian for blue monday :)

Składniki:

40 ml białego rumu

20 ml Blue Curaçao

40 ml Malibu

80 ml soku ananasowego

Wszystkie składniki wstrząsnąć w shakerze wypełnionym lodem i przelać do  wysokiej szklanki wypełnionej kruszonym lodem. Udekorować kawałkiem ananasa

After eight - miętowo-czekoladowy deser lodowy

Poniżej przepis na szybki i efektowny deser lodowy w formie miętowego shake'a. Zielony to mój ulubiony kolor :)

After eight - miętowo-czekoladowy deser lodowy

Składniki (na jeden pucharek deseru, ok. 300 ml):

2 gałki lodów śmietankowych

100 ml mleka

30 ml syropu lub likieru miętowego

3 łyżki groszków czekoladowych

Wszystkie składniki poza groszkami umieścić w dzbanku blendera i szybko zmiksować na gładką masę. Na dnie pucharka umieścić część groszków czekoladowych, zalać połową masy, znów dodać groszki, dodać drugą połowę, całość udekorować pozostałymi groszkami i świeżymi liśćmi mięty.

 

Domowe błyskawiczne pesto alla genovese (zielone)

Historia włoskiego pesto zdaje się być naprawdę długa. Niektórzy łączą je z rzymskim moretum, pastą do chleba z ziół i orzechów pinii. Pewne jest że najpopularniejsze zielone pesto, czyli  pesto alla genovese, wywodzi się z Genui. Dzięki dużej ilości bazylii i jej witaminie C pesto stanowiło przez wieki (świadomie lub nie) zabezpieczenie genueńskich marynarzy przed szkorbutem.

Pesto nadaje się do chleba, makaronu, sałaty, sera i innych dań. Nie należy go podgrzewać, ponieważ w wysokiej temperaturze bazylia nabiera gorzkiego smaku. Okres trwałości pesto po otwarciu wynosi około tygodnia; w razie potrzeby można je zamrozić lub z góry zalać ok. centymetrową warstwą oliwy.  Tradycyjnie pesto wytwarza się przez ucieranie w marmurowym moździerzu. Moim zdaniem zrobienie go w elektrycznym robocie kuchennym nie szkodzi smakowi sosu a czyni go ekspresowym daniem :)

Domowe błyskawiczne pesto alla genovese (zielone)

Składniki:

ok. pół szklanki mocno ubitych liści bazylii
mały ząbek czosnku
2 łyżki orzeszków pinowych
2 łyżki startego twardego sera (parmezan, grana padono u nas ser carski; może być też litewski dziurgas)
4 łyżki oliwy (około)

Czosnek, orzeszki, ser i bazylię włożyć do robota i ucierać. Co jakiś czas otworzyć, dolać oliwę aż do uzyskania jednolitej masy. Użyliśmy dość słonego sera, w innym wypadku można do smaku dosolić. Przełożyć do słoiczka, można przechowywać w lodówce do tygodnia. Aby bazylia w pesto nie zgorzkniała, dodawać do makaronów pod sam koniec, aby tylko lekko się podgrzało.
 

Bay Breeze - drink ananasowo-żurawinowy

Sea Breeze to jeden z najklasyczniejszych drinków. Bay Breeze lub Hawaii Sea Breeze to jego młodsza wersja. Sok grapefruitowy zastąpiono ananasowym. Dzieki temu można uzyskać efektowną piankę, dzięki czemu ten pomarańczowy drink przypomina owocowe piwo z wyglądu ;)

Bay Breeze - drink ananasowo-żurawinowy

Składniki:
50 ml wódki
15 soku żurawinowego (stuprocentowego)
sok ananasowy

Wysoką szklankę wypełnić lodem i wlać sok żurawinowy. W shakerze wypełnionym lodem energetycznie wstrząsnąć sok z wódką. Dzięki temu uzyskamy efektowną piankę. Delikatnie przelać całość na sok żurawinowy, uzyskując efekt jak na zdjęciu :)
 

Sea Breeze - drink grapefruitowo-żurawinowy

Większość amerykańskich drinków powstało w czasach prohibicji, gdy trzeba było znaleźć sposób na ukrycie jakoś alkoholu. Sok grapefruitowy zmieszany z żurawinowym zdaje się idealny do tego celu, dając niepozorną pomarańczową mieszankę. Jeszcze do lat 60tych drinki typu Breeze (np. Bay Breeze, a z którymi wyewoluował również czystożurawinowy Cape Codder) były najpopularniejszymi rodzajami drinków.

Sea Breeze - drink grapefruitowo-żurawinowy

Składniki:
50 ml wódki
15 soku żurawinowego (stuprocentowego)
sok grapefruitowy

Wszystkie składniki przelać do napełnionego do połowy lodem shakera. Energicznie wstrząsnąć i wlać do szklanki do long drinków z kostkami lodu, udekorować ćwiartką limonki i palemką :)

Cape Codder - drink żurawinowy

Cape Cod to najbardziej na wschód wysunięta część stanu Massachusetts, przypominająca ramię. Słynie ona ze świetnych łowisk dorszy oraz jako miejsce powstania tego czerwonego klasycznego drinka :)

Cape Codder - drink żurawinowy

Składniki:

50ml wódki

sok żurawinowy (jeżeli używamy naturalnego soku 100% należy go rozcieńczyć w stosunku 1:6)

Do wysokiej szklanki wsypać kostki lodu. Wlać wódkę i dopełnić sokiem. Udekorować ćwiartką cytryny.

 

Nadris - drink z Aperolem

Aperol zdawał się być hitem tego lata w knajpach. Ten pomarańczowoczerwony aperitif obecnie należy do koncernu Campari. Tak jak ich wiodący likier, jest produkowany z gorzkich pomarańczy, ziół, chininy. Jednak dominującym smakiem jest ... rabarbar. Ma on jedynie 11 %, najmniej z europejskich bitterów, świetnie nadaje się zatem do lekkich drinków. Poniżej propozycja pomarańczowego drinka z dodatkiem ginu :)

Nadris - drink z Aperolem

Składniki:

40 ml Aperolu

20 ml ginu

40 ml soku pomarańczowego

Składniki wstrząsnąć w shakerze z kostkami lodu i przelać do kieliszka do martini. Udekorować kandyzowaną skórką pomarańczową (najlepiej domową).

Drinki z winem musującym: Fiesta Trinidad

Za oknem taka pogoda, że potrzeba czegoś, co chociaż smakiem mogłoby przenieść do cieplejszego, milszego dla oka miejsca. I do tego nadaje się ten żółty drink :)

Drinki z winem musującym: Fiesta Trinidad

Składniki:

20 ml likieru pomarańczowego Cointreau

10 ml crème de banane 
wina musującego

Składniki - poza winem - wstrząsnąć w wypełnionym lodem shakerze. Przelać do kieliszka szampanowego. Dopełnić winem musującym.

Nakládaný hermelín - marynowany hermelin (ser typu camembert)

Wczoraj pisałem jak hermelín usmażyć, dziś jak hermelín ... zamarynować. Tak, tak! Czesi marynują serki pleśniowe. Można wręcz powiedzieć, że w Pradze to zestaw obowiązkowy dodatek do piwa, jak w Misiu kawa i wuzetka. Ale najlepszy jest zamarynowany oczywiście samemu :)

Nakládaný hermelín
 marynowany hermelin (ser typu camembert)

Składniki:

 ser typu camembert

1,5 szklanki oleju rzepakowego

1,5 szklanki oliwy

5 ziaren ziela angielskiego

2 liście laurowe

10 ziaren różnokolorowego pieprzu

łyżka gorczycy

marynowana papryczka piri-piri (bez pestek) lub 2 papryczki chilii

sproszkowana słodka papryka

Ser rozkroić na pół w poprzek i mocno oprószyć papryką z każdej ze stron włożyć do dużego słoja pierwszą połową i dodać przyprawy. Dołożyć drugi kawałek i wszystko zalać mieszanką oliwy i oleju. Zamknąć szczelnie i marynować 3-7 dni (czym cieplej i czym ser jest dojrzalszy, tym krócej. W lecie lepiej marynować w lodówce). Podawać z chlebem i czeskim piwem ;)

Smažený hermelín v sezamovém těstíčku

Kto nie zna smażonego czeskiego sera? Jeszcze przed II wojną światową w Czechach bardzo popularne były sery pleśniowe. Nic więc dziwnego, że kiedy wymiana handlowa z Zachodem stała się utrudniona, Czesi jednak sobie poradzili. I tak powstał ser hermelín z miejscowości Sedlčany. Śmiało można go zastąpić camembertem dostępnym w popularnych sieciach hipermarketów. Poniżej przepis na moją ulubioną wersję smażoną - w sezamowej panierce :)

Smažený hermelín v sezamovém těstíčku
Smażony ser pleśniowy w panierce sezamowej

Składniki:

ser typu camembert

jajko

ziarna sezamu

4 łyżki oleju (nie smażyć na głębokim tłuszczu)

Jajko roztrzepać w miseczce. Ser obtoczyć w  jajku a następnie w sezamie w miarę dokładnie. Smażyć na rozgrzanym oleju aż do zrumienia sezamowej panierki z obu stron.

Podawać z pieczywem lub hranolky  z ulubionym sosem np.  tatarskou omáčkou ;) chociaż ja lubię do tego nieco fushion - chiński sos hoisin lub tajski sos z chilli.

Dobrou chuť!

Ořechové palačinky - Czeskie naleśniki z nadzieniem orzechowym

Dziś najbardziej (moim zdaniem) cesarsko-królewski z czeskich deserów - palačinky z nadzieniem z orzechów włoskich. Uwaga! Potrawa jest przepyszna, ale mocno sycąca - 2 naleśniki zapchały mnie lepiej, niż niektóre dania obiadowe :)

Dodaj napis

Składniki:

Ciasto naleśnikowe (na ok. 13-14 naleśników):

200 g mąki pszennej

2 jajka

2 łyżeczki cukru pudru

250 ml mleka

250ml wody (użyłam lekko gazowanej, lepsza będzie bez gazu)

2 łyżki oleju

szczypta soli

olej lub słonina do smażenia

Nadzienie - z podanych składników starczyło na 8 naleśników :)

150 ml śmietany 30%

szklanka orzechów włoskich

2 łyż,ki cukru

łyżka rumu

2 łyżki drobno posiekane kandyzowanej skórki pomarańczowej (można zamienić na rodzynki)

dowolny ulubiony dodatek do podania

Składniki ciasta wymieszać trzepaczką na gładkie ciasto i konsystencji śmietany (zwykle najpierw mieszam sypkie składniki z jajkiem i tłuszczem a potem stopniowo rozrzedzam płynami) i odstawić na pół godziny. W międzyczasie przygotować nadzienie. Orzechy zmielić lub posiekać bardzo drobno. Śmietanę zagotować z cukrem, dodać orzechy, alkohol i skórkę, gotować aż powstanie gładka pasta (potrwa to bardzo krótko).

Patelnię teflonową wysmarować tłuszczem i smażyć naleśniki (ja smażę tylko z jednej strony). Usmażona stronę każdego naleśnika posmarować nadzieniem, złożyć w trójkąt, a następnie odsmażyć na maśle. Podawać gorące posypane wiórkami czekoladowymi, polane sosem czekoladowym lub z wiśniami z kompotu (jak kto lubi najbardziej)